niedziela, 31 lipca 2016

To był naprawdę zły weekend.

"Wykluczeni" Artur Domosławski
Wydawnictwo Wielka Litera, 2016.

To był naprawdę zły weekend. Sięgając po "Wykluczonych" nie spodziewałam się oczywiście radosnej lektury, ale tę książkę czyta się wyjątkowo ciężko... 

To nie są historie z przeszłości, które wydarzyły się w jakimś jednym zakątku świata. To opis naszej rzeczywistości, tu i teraz, bo jak pokazuje autor, w erze globalizacji wszyscy jesteśmy elementami mechanizmu, który bezlitośnie wyklucza niektórych ludzi, całe społeczności czy grupy etniczne z szansy na względnie bezpieczne życie, rozwój, czasem w ogóle z możliwości przetrwania. 

W "Wykluczonych" przeczytamy o mieszkańcach brazylijskich faweli, o współczesnych niewolnikach w Ameryce Południowej, o prześladowanych Beduinach, o konflikcie izraelsko-palestyńskim, o dzisiejszych skutkach kolonializmu sprzed lat, o ludobójstwie w Birmie, o wojnie, której jedną z przyczyn jest globalne ocieplenie klimatu, o dyskryminacji ze względu na rasę, płeć, wyznanie, orientację seksualną...

Prześladują i są prześladowani chrześcijanie, muzułmanie, żydzi, buddyści; prześladowani w Ameryce, Afryce, Azji, Europie...kobiety, mężczyźni, dzieci.

Domosławski opisuje tę rzeczywistość zarysowując szerszy kontekst historyczny i społeczny, pokazuje mechanizmy, które kierują zachowaniami jednostek, grup społecznych, rządów państw. To bardziej szkic obecnej kondycji naszego świata niż dogłębna analiza. Można to uznać za minus, ale z drugiej strony mam wrażenie, że ta forma nie pozwala łatwo uciec w intelektualne rozważania i mocno trzyma przy emocjach; głównie złości, bezsilności, smutku. Mnie pozostawia z poczuciem, że nikt z nas nie jest bez winy, wszyscy jesteśmy beneficjentami wielu z opisanych w książce ludzkich wykluczeń.

To zdecydowanie nieprzyjemna lektura, ale bez wahania polecam przeczytać. Bo niewiedza też wyklucza.


Wywiadu z autorem książki możecie posłuchać na stronie radia Tok.fm, a rozmowę z nim o "Wykluczonych" przeczytacie na ksiazki.wp.pl.

PS. Na półce czeka na mnie "Ludowa historia Stanów Zjednoczonych" Howarda Zinna, do którego A. Domosławski odwołuje się kilkukrotnie w "Wkluczonych" oraz "Głód" Martina Caparrósa, ale chyba muszę najpierw trochę odetchnąć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz