piątek, 19 sierpnia 2016

o książce, której nie czytałam...


Dzisiaj będzie o książce, której nie czytałam, a właściwie o książkach. Mam na myśli książki autorstwa Asli Erdogan, tureckiej pisarki i dziennikarki, która w swojej twórczości wiele miejsca poświęca obronie praw człowieka, przez co niejednokrotnie była w swojej ojczyźnie szykanowana. Niestety żadna z jej prac nie jest przetłumaczona na język polski. Mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni.

Asli Erdogan pierwszą swoją książkę napisała podczas stypendium w... Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN w Genewie (*). Z wykształcenia jest inżynierem komputerowym i fizyczką, ale od lat zawodowo zajmuje się pisaniem. Jeszcze w czasie studiów miała okazję odwiedzić Polskę w ramach wymiany studenckiej i tak w '87 roku znalazła się wśród studentów toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Ponownie w naszym kraju zagościła na dłużej w zeszłym roku, w ramach programu ICORN (Międzynarodowa Sieć Miast Pisarzy na Uchodźstwie, która ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa i możliwości pracy dla pisarzy, którzy są prześladowani w swoich ojczyznach). Po roku spędzonym w Krakowie Asli Erdogan wróciła do Turcji, gdzie 17 sierpnia 2016 r. została aresztowana pod zarzutem działalności terrorystycznej (wraz z innymi pracownikami dwujęzycznej gazety kurdyjskiej). 

Wywiad z pisarką można przeczytać w Wysokich Obcasach lub wysłuchać na stronie Radia Kraków. Oficjalną stronę Asli Erdogan znajdziecie tutaj, a petycję o jej uwolnienie możecie podpisać na stronie change.org. Niestety bez złudzeń, że to może wywrzeć realny wpływ na władze Turcji, raczej jako symbol swojego wsparcia i znak protestu przeciwko łamaniu praw człowieka...

A wokół tematu Turcji polecam "Zielone migdały, czyli po co światu Kurdowie" Pawła Smoleńskiego (wyd. Czarne), a ja czekam niecierpliwie, aż będę mogła przeczytać "O północy w Pera Palace. Narodziny współczesnego Stambułu" Charlsa Kinga (wydaną zaledwie dwa dni temu, również przez Czarne).


(*) Oficjalnie jako datę wydania pierwszej powieści podaje się rok 1994 ale sama pisarka w wywiadzie dla Wysokich Obcasów mówi, że to właśnie w CERN napisała pierwszą powieść. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz